Oni
Kwiaty wiosny czy kłujące osty
Szowiniści nieświadomi siebie
Na dół głową zawieszeni gdzie bieg
Życia dla nich nie prosty... choć prosty
Metalowej słuchają muzyki
Zamieniają w kreski malowidła
Pięknem uczuć włada w nich enigma
Zagłuszają świat młodości krzykiem
Swoje zamki budują na szczycie
Lub na lodzie niepewnego jutra
Ich miłością rządzi Kamasutra
Malkontenci sfrustrowani w bycie
Własne piękno ukrywają w czerni
Lub w łachmanach bez miary i szyku
Z czubka głowy sterczy kukuryku
Czy iloraz intelektu mierny…
Komentarze (23)
My, to my. Reszta - oni.
Sądze ,że jest to raczej chęć zwrócenia uwagi na
siebie i zszokowania otoczenia , oraz przypuszczalnie
rodzaj protestu przeciw regułom obowiązującym w
dorosłym świecie.
Dobry wiersz i zasługuje na uwagę.
Ja też tak widzę tego typu ludzi i nieraz zastanawiam
się ,gdzie znaleźli wzorzec w domu czy na ulicy.Bardzo
ładny i mądry wiersz.
Potrzeba akceptacji ... przybiera rozne formy
dzialania..ladnie ujety temat
Opisanie subkultury wierszem, z serca są najszczersze.
Podobał mi sie twój wiersz, jest jednoznacznym
manifestem odczuć, ma nieżle dobrane rymu i jest
sympatyczny w odbiorze.
Wspaniale opisujesz dwulicowosc ,Dobra tresc i forma
wiersza.
świetnie ujęty temat;) w dzisiejszych czasach
większość ludzi przybiera maski,zagłusza swoje
prawdziwe"ja",bojąc się m.in. braku
akceptacji...dziwne,ale prawdziwe...