Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Oni zawsze wracają do swojego domu.

dwie pary okularów. telefon, wymięta
paczka papierosów. z tępo wbitym wzrokiem
w zdychający na jej oczach tulipan
siedziała.

- ja też tu zdechnę.

z wykruszonych od pstrykania
na kelnera lini papilarnych, misternie
układała wzór na blacie stolika.
jego imię.

- nie, nie kawę, herbatę poproszę,
wątroba już nie ta. ile płacę?
rzuciła uśmiech numer pięć w stronę
kontuaru.

- reszty nie trzeba.

nadzieja umiera ostatnia - jakie to banalne
- pomyślała, dwudziesty dziewiąty raz
czytając niezrozumiałe nazwy w menu.
idiotka.

zadzwonić. nie, nie zadzwonię!
nie tym razem. koniec proszenia.
a może chory. może bateria mu padła.
ok. dzwonię.


- nie ma takiego numeru



autor

błońskaM

Dodano: 2009-10-11 10:55:14
Ten wiersz przeczytano 900 razy
Oddanych głosów: 31
Rodzaj Wolny Klimat Smutny Tematyka Nadzieja
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (28)

Eloise Eloise

"wykruszone od pstrykania na kelnera linie papilarne"
są świetne!

MISTIQUE MISTIQUE

no Małgosiu, pokazałaś na co Cię stać. dobry wiersz.
pozdrawiam ciepło :)

Feministka S. Feministka S.

Bardzo dobry ...tak nadzieja nas gubi czasami sami się
katyjemy bo ona nami rządzi ...idiotka pozdr.

Zyta Zyta

Same superlatywy, szczególnie co do świetnej formy.
Bardzo fajnie o liniach papilarnych /niepowtarzalnie
tak jak wzór linii/. Tylko uwaga do jednej kropki - po
nr nie pisać /tak jak po dr - kończące się na r/

nureczka nureczka

Próbuje się, póki tli się nadzieja,a życie to
nieustanna walka serca z rozumem.Któż tego nie
przerabiał...

Czatinka Czatinka

Naiwni wierzymy do końca , że tym razem będzie inaczej
. Kobieto gdy się wkurzasz nie pstrykaj na kelnera jak
facet , zmięty papieros do torebki , uśmiech ciepły na
usta włóż i powiedz sobie to już ostatni raz . Znowu
się wczułam w treść a miałam napisać tylko dobry
wiersz , bo nie ryczałaś na koniec jak to bywa w takim
momencie czasem z kobietami , ot zdziwienie
wystarczyło nie przyszedł ja wychodzę . A Tobie
zostawiam uśmiech numer 1 najcieplejszy :)

Zora2 Zora2

Samo życie.A historia bardzo dobrze opowiedziana.

voytek.72 voytek.72

a trzeba było aby peelka zadawała się z żonatym? ;) no
i za pstrykaniem na kelnerów btm uważał, to teraz
nieeleganckie - pozdro :)

DarMas7 DarMas7

jak widać wahanie stawia na pozycji przegranej ...
niezły wiersz ...pozdrawiam

ula2ula ula2ula

Ciekawa narracja Ma klimat i napięcie Życie
niespodzianki smutne zsyła +:)

peace57 peace57

Jestem pod wrażeniem stylu... Ach to zwlekanie...

Lili Blue Lili Blue

Bardzo obrazowo napisałaś. Zadzwonić - nie zadzwonić,
jakbym widziała to wahanie i puenta "nie ma takiego
numeru". Świetne.

koplida koplida

Prawda bywa okrutna, jak łatwo dziś się dociąć.
Wspaniale oddany temat.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »