A ono boli boli waląc do drzwi...
To jest ten rodziaj bólu
który rozrywa serce na strzępy
układające się w słowo : rozpacz
wbija nóż między żebra..
i kręci nim powoli...
To jest ten rodziaj smutku
który nie pozwala się uśmiechać
tak jakby to było grzechem
żałośną fantazją autorki.
To jest takie uczucie
zabijąjące wszelkie sensy,
niszczące wszelkie cele
oddalające od Ciebie ludzi...
To jest takie marzenie
które chichocze złośliwie
szepcze historie do ucha
i wiesz doskonale
że Cię nienawidzi...
Jesteś taką opowieścią
nie posiadającą szczęśliwego zakończenia
szaleństwem na które nie wynaleziono
lekarstwa
przewlekłą chorobą śmiertelną...
_____
Jeżeli istnieje jakiekolwiek pocieszenie w
tragedii , jaką jest utrata ukochanej
osoby, może nim być jedynie zawsze
potrzebna nadzieja, że być może tak było
lepiej.
Samotność nie ma nic wspólnego z brakiem towarzystwa.
Komentarze (1)
"zabijąjące wszelkie sęsy" - 'sensy'.