Opadaja liscie z mej duszy:(
Kiedy z Twej duszy niby z kwiatu
opadają płatki i czujesz łzy,
które jak rzeka wezbrana tłoczą się do
oczu,
kiedy milczysz i głosu wydobyć nie
możesz i patrzysz w niebo,
I co dzień jest tak samo dla
Ciebie sztuczne niby dekoracja ,
po której planujesz podróże bez celu a czas
i miejsce jest
Ci obojętne jak dwie godziny jednakie,
Znaczone na grobie
Jeżeli gest każdy czujesz jakby nie
Twój i wiesz na pewno,
że należy do kogoś innego
Jeżeli myśli wracają uparte, choć z całych
Sił starasz się je od siebie odepchnąć
Oglądasz ludzi,przepiękne kraje i wiesz, że
Wszystko to istnieje i nic już się nie
zmieni.....
SHE
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.