Opadł z sił
zmęczony anioł
opadał z sił
skrzydła mu omdlewały
pod nim
złowroga toń oceanu
oczekiwała na jego klęskę
tak głupio
przyjdzie zginąć
z przerażeniem
oczekiwał końca
wtem
nadleciały śmieszki
rozpostarły
śnieżnobiały dywan
z trudem
na nim osiadł
osłabiony usnął
mewy go ułożyły
na ciepłym piasku
słonce schowało się
za horyzontem
nabrawszy sił
wzbił się w niebo
niosąc innym
w podziękowaniu miłość
Autor Waldi
Komentarze (19)
Nawet przemęczony Anioł potrzebuje czasem pomocy, a
"mewki"- spotkania Aniołów na swych krzywych
drogach...(wybacz, taka nadinterpretacja...)
...ładnie...
Optymistycznie, łanie.
Tak, Anioły są z nami,
a ten Twój to ziemski Anioł był,
bo te niebiańskie tak szybko
się nie męczą.....;)
Opatrzność czuwa...
Pozdrawiam wiosennie:)
Pieknie, optymistycznie o milosci :)
Pozdrawiam serdecznie Waldi :)
Pięknie, Anioły bardzo potrzebne dla nas w życiu
ziemskim.. Trzeba się do nich modlić, a będą nas
strzegły. Pozdrawiam waldi.
"Tyle już słów o miłości napisano"... a ciągle
znajdują się nowe,
wiosennie pozdrawiam
Anioły miłości są piękne, widziałam, to one uczą
prawdziwego kochania. Kochania po prostu.
Kto ma anielskie usposobienie może zawsze liczyć na
łaskawość losu.
Witaj Waldi:)
One chyba takie są właśnie:)
Pozdrawiam:)
Choć nie jestem anioł, też lubię mewy...
Brawo mewy! Opiekuńcze jesteście!
:)
Och, miłość to jest to, co nam jest potrzebne.
Zostawiam okno otwarte, może i do mnie zawita Anioł z
miłością . :)
Pozdrawiam
Nie dziwię mu się. Ma co robić.
Tak to już jest z tą Miłością, czasem po prostu
opadamy z sił.