Opowiem ci bajkę...
Za siedmioma nogami, za siedmioma rękami
w opakowaniu po pop cornie
mieszkał sobie książe-ropucha-amant
dawno, dawno to było temu
kiedy mu się zalał świat potokiem
coca-coli,
zniszczył mu wszystko,
posklejał ostatnie uchowane śmieci
nasz mały bohater się załamał
odzwyczaił się od jedzenia - tak na znak
protestu
ryczał, krzyczał - zupełnie nie jak
macho...
aż tu nagle się zorientował,
że obok ma wspaniały zamek tylko dla
siebie
(sexi ropuszyce roznoszące przystawki i
masujące stopy - gratis)
nie znalazł jeszcze tej jedynej
chyba jednak będzie żył długo i
szczęśliwie(?)
Komentarze (1)
twój styl jest taki jakiś inny i przez to fajny, bo
mało patetyczny. ps ja też lubię Bursę