Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Opowieść

Dzień był dość nijaki. Zimno. Ciepło. Słonecznie. Chłodno. Wietrznie. Stałem na stacji jak to ma w zwyczaju większość ludzi czekających na pociąg do domu lub w oczekiwaniu aby móc odebrać kogoś bliskiego ze stacji . A teraz czas na zagadkę ? Domyślasz się czemu ja czekałem?Nie,nie,nie! Mylisz się ! Nie czekałem na tę jedną jedyną będącą moim westchnieniem i słodkim snem .I znów się nie udało. Byłem blisko , za bardzo chciałem . Zbyt mocno jej pragnąłem . Jej słodkich ust o smaku świeżych truskawek zerwanych prosto z pola. Ona po prostu...po prostu odpłynęła niczym marzanna , którą kilkuletnie dzieci wrzucają do wody na znak , że to już wiosna. Jako dorosły wiem , iż jest to głupie , naiwne i wywołuje masę sprzecznych głosów oraz oburzenia wśród głównie Greenpeacowc'ów . Też taki byłem . Wesoły. Szalony . Uśmiechnięty. Spontaniczny. Niczym nie skażony dorosłym życiem.

autor

blaszczu

Dodano: 2010-04-12 21:21:22
Ten wiersz przeczytano 776 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Bez rymów Klimat Ciepły Tematyka Świat
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »