Opowieść o niej*
Patrzyła na Świat,
Nie był jej jak dotąd przychylny,
Kroczyła przez swoją ścieżkę życia,
A łzy cicho płynęły po smutnym
policzku...
Odliczała na głos sekundy istnienia,
I w sekwens wieku układały się same,
Jakgdyby zupełnie bez niej...
Nie czóła niczego co było ludzkie,
Śmiech był dla niej jak powietrze,
Smutek zamienił się w jej każdy dzień,
Tak prosty, tak zwykły, że aż żaden...
Nic nie znaczący, jak przelot chwili...
Żyła obok,
Żyła nie żyjąc,
Była nie będąc,
Kochała nie będąc kochaną...
Ten jeden dzień,
Ta jedna chwila,
Zmieniły ją...
Dziś jest aniołem*!
Dziś jest sobą...
I nareszcie chce żyć..
ten anioł nie może jedynie wzbić się do nieba, lecz żyje pośród innych aniołów... bo zjawił się jej Archanioł*...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.