opowiesc walentynkowa
kiedys spadlo na ziemie i rozbilo sie na 2
czesci
rodzielone polowki bladzily po swiecie nie
wiedzac nawet osobie...
majac juz wszystko caly czas czuly ze
czegos wciaz brakuje
kiedys spotkaly sie i polaczyly i wtedy
poczuly ze to jest to....
teraz mogly dosiegnac nieba
2 polowki serca sie polaczyly niczym noc z
ksiazycem
slonce z dniem..tworzac jednosc
teraz juz nic ich nierozdzieli
jedno serce...
jedno spojrzenie na swiat...
jedne uczucie!
z okazji walentynek zycze wszystkim spelnienia marzen zwiazanych z miloscia oraz znalezienie tej 2 polowki ;)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.