Optymalnie
"Optymalnie".
12.05.2012.r. sobota 11:19:00
Optymalnie
W życiu zdarza się,
Ja cudzych ról nie umiem grać,
Jestem chyba naturalny.
Optymalnie
Do wszystkiego chciałbym podchodzić
I się tyle nas tym wszystkim nie głowić.
Optymalnie
Czuję się,
A wymiar ewentualnego męczeństwa
Zwracam w stronę społeczeństwa.
Optymalnie
W towarzystwie studenckim,
Bo to coś cudownego
I niezwykle przyjemnego,
Bo społeczna reanimacja
Jest wciąż potrzebna,
A uczuć reaktywacja
Jest do zbawienia konieczna.
Optymalnie
Rozpisać się
I przerwać nić wewnętrznego milczenia.
Optymalnie,
Ale zmaterializowanie,
Bo inaczej po prostu chyba się nie da.
Optymalnie
Być czymś więcej niż studentem,
Być prawdziwych wartości rezydentem.
Optymalnie,
Bo chyba jestem szaleńcem,
Których już nie wielu jest na tym
świecie.
Optymalnie
I do tego burza mózgu,
Bo jeśli wola taka
To niech rządzi słowo,
Ale słowo czyste i przyjemne dla uszu.
Optymalnie
We mnie toczy się bój
O słowo,
A do tego wkrada się ból,
Który nie ma nic wspólnego
Z pięknym, nieskazitelnym słowem.
Optymalnie
I wyrafinowanie
Jest w tym,
W którym warto pokładać swe nadzieje.
Optymalnie
Sobie trwam
I trawię niebezpieczne, społeczne
konwencje,
Które bardzo zagrażają ogółowi,
A nie są bynajmniej żadną alternatywą,
Jak usilnie próbuje nam się wpajać!!!
Optymalnie
I, czy wam się podoba,
Czy też nie,
Ale w masie jest siła,
Więc idźmy całą masą
Ku lepszemu,
Walczmy i nie poddajmy się,
Bo Polak to ten,
Który zawsze musi walczyć o swoje,
To ten, dla którego nie raz swój
To również wróg
I oprawca,
Całego zgubnego zamieszania sprawca.
Optymalnie
W końcu musi być,
Trzeba przecież jakoś żyć
I z siłą Batmana
Nie bać się walczyć.
Optymalnie
Póki co nie do końca jest,
Więc nim uczynimy zwycięski gest,
Nim dosięgnie nas Victoria
To w swym wewnętrznym,
Swego ciała, swego umysłu,
Swego serca domu
Wymyślmy naturalne
I bezpieczne rozwiązanie
Z tego zgiełku zgliszcz.
Optymalnie
Stańmy się z leksza niczym ze stali
I idąc na życiowej fali
Dokonajmy odwrotu
Od złej drogi,
A nie przewrotu tego,
Co jeszcze jest normalne.
Optymalnie
Nie namawiam do wojny,
Ale by osiągnąć prawdziwą siłę rażenia
Trwając w ciszy,
W modlitwie lepsze dyskusje,
Lepsze decyzje,
O poprawienie sytuacji społecznej,
Politycznej
No i religijnej całego świata.
Optymalnie
Poprzez muzykę,
Poprzez piękno,
Te współczesne
I te starożytne,
Te barokowe
I wszelkie inne
I by móc poczuć,
Że ma się wszelkie piękno
I wszelkie dobro w garści.
Optymalnie
W obecnym czasie
Na rewolucje w sobie,
Wokół siebie
By w końcu było jak w Niebie.
Optymalnie
W skromności
Niczym w skałach,
Niczym w sprzeciwie.
Optymalnie
Dążmy do tego.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.