optymistka
niechętne spojrzenia
oburzone szepty
nie przystoją
ogniste włosy
jaskrawa sukienka
uśmiech przekorny
za firanką sąsiadka
wzdycha z dezaprobatą
pomachałam ręką
odwróciła wzrok
powiało chłodem
każdy poranek dniem narodzin
idealnego człowieka
w niedoskonałej formie
idę przed siebie
uśmiechając się
do własnych myśli
autor
Donna
Dodano: 2015-06-30 17:01:56
Ten wiersz przeczytano 1219 razy
Oddanych głosów: 38
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (39)
I tak trzymać,niech sąsiadka się zżyma.Optymistyczny
przekaz.Pozdrawiam serdecznie:)
tak i o to chodzi - uśmiech.
I taka idea mnie sie podoba :)
Tak trzymać ... :)
+ Pozdrawiam (:-)}
"nie przystoją
ogniste włosy"
a mnie i owszem :-)))
Z takim podejściem można iść przez życie! Podoba mi
się;)
Zawsze usmiech pomaga:) pozdrawiam
Masz racje usmiech jest dobry na wszystko nawet na
wscipskich sasiadow
Pozdrawiam
masz rację z uśmiechem łatwiej i przyjemniej
...optymizm i radość w twoim wierszu:-)
pozdrawiam
Idź przed siebie i uśmiechaj się
też mam takie monitoringi osiedlowe :-)
Nie ma to jak mieć w sobie dużą dawkę optymizmu:)
super...tak trzymać:) pozdrawiam
No to pokrewna duszyczko chwaląc tekst - serdecznie
pozdrawiam. Brawo!
I mnie optymizm trzyma przy życiu :)
Czytam i uśmiecham się do peelki :)
demono, pozdrawiam serdecznie.