Optymistycznie o umieraniu
- Mamo, czy ja umrę?
- Kiedyś na pewno kochanie...
- Ale kiedy to będzie?
- Masz jeszcze dużo czasu, dziecko.
Jak lepiej umrzeć?
Jako dziecko, nie zaznawszy jeszcze
niczego. Przecież nie tęskno do czegoś,
czego nie znamy.
Czy w kwiecie wieku. Zniknąć z hukiem.
Czerpiąc garściami ze studni młodości.
A może będąc starym, doświadczywszy już
miliona minut. Zostawić spokojnie
wszystkich i wszystko, bez wyrzutów
sumienia.
Lecz kiedykolwiek to nastąpi. Jutro czy za
100 lat. Umrę szczęśliwa, bo jak nikt
kocham życie!
- Mamo, czy ja umrę?
- Kocham Cię...
' Życie jest piękne. Tak piękne, że Śmierć się w nim zakochała '
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.