Organizm więcej nie wydoli
Muszę zatrzymać się na trochę,
Organizm więcej nie wydoli.
Myśli bywają czasem płoche,
A każdy ruch poważnie boli.
Piętro jest zbytnio zawyżone,
Kroku wydłużyć już nie mogę.
Ginie me serce poranione,
Bo pogubiłem własną drogę.
Ale odnajdę ją po czasie,
Wrócę na już poznane tory.
Przecież odwrócić wszystko da się,
Człowiek nie bywa aż tak chory.
Lek już ktoś kiedyś nam powierzył,
By leczył ludzkie poświęcenie.
Wracam do znanej mi macierzy,
Organizm swój nadzwyczaj cenię…
Komentarze (2)
Starość.
Przetarte ścieżki są najpewniejsze i nie wymagają
wysiłku. Życzę dobrej drogi. Wiersz podoba mi się.