Organoleptycznie

:)

Madiiiii.....

no co Ty wyprawiasz dziewczyno, siedzę sobie
spokojnie, czytam cichutko i nagle... parkam śmiechem
na maksa, aż domownicy podskoczyli i popatrzyli na
mnie ze zgorszeniem ;-) brawo :-)

Zdiagnozowałam siebie i misia. Tęsknimy za Tobą,
Słonko.
Nie ma Cię, ani tu, ani tam.
Chyba bedziem tu co dzień - pakać...:(
I czekać, na jakiś słowny promyczek.
Wiem, że bywam do kitu towarzystwem, ale ze to miś zna
inne warianty, mądrzejsze. I do tego przystojny jest
szalenie.

Usłysz nas, zanim przemarzniemy i przemokniemy
zupełnie.

Dobrego dnia, gdziekolwiek jesteś i cokolwiek robisz,
Okruszku:***

Ale się uśmiałam, pozdrawiam :)

O, kurcze ;)
Fajowo :)
Ciesze sie Madis, ze jestes :)

Wesoły ten Twój L5.:)

Dziękuję za wszystkie serdeczne wizyty.
Gdzie byłam? M.in przejeżdżałam przez Całowanie:).
Tadeuszu, sadzę, że pochwała na wyrost, ale miło mi,
że zajrzałeś:).
Marcepani - może być też przez "b":).
Dobrego dnia wszystkim:).

Ło matko- a gdzieżeś to bywała Skarbie? Miło Cię
czytać nowu. Super limeryk.Buziaki Madiś.

A kogóż tu moje oczy widzą organoleptycznie? :))))
Madiś we własnym avatarze! :)
W dodatku w limeryku do twarzy :)

A gdzieżeś to bywała?

świetny limeryk Madi, pozdrowionka:)

Ustrzeliłem Ci Madi "oczko" ;-)
Świetny limeryk i reklama Całowania... zamierzona ;-)
Pozdrawiam ciepło.

Bardzo dobry,też mam parę na koncie:)
Miłego dnia życzę.

Świetne, talent jak się patrzy :)

Na wzór córki Adama - /bananowy/ dzisiaj ze mnie nie
zejdzie:)))))
I Całowanie można sprawdzić organoleptycznie:).

Dla Stefka, Ulki, a przed innymi dla Ciebie, Madi -
pozdrowienia odserduśne!