Orka
Tatko zaprzągł kasztankę, wrzucił pług na
furmankę,
- jedziemy córeczko na pole.
czas orać kartoflisko, zebrać ziemniaki
wszystkie
przygotować na zimę rolę.
Kasztanka ciągnie, jest słaba, pług ziemię
odkłada,
ja za pługiem zbieram ziemniaki.
Wnet się wrony zwiedziały, w ziemię dzioby
wsadzały,
wyciągają spasione pędraki.
Dzień się chyli powoli, a mnie ręka już
boli,
od noszenia ciężkiego kosza,
nasze zmęczone twarze słońce purpurą
maże,
obżarte wrony już się wynoszą.
Do wsi droga jest bliska, dogasają
ogniska,
siwy dym się snuje polami,
w bramie matuchna nasza na wieczerzę
zaprasza.
Koń przy żłobie rusza wargami.
Komentarze (42)
Dziękuję serdecznie za czytanie mojego wiersza i
pozostawione komentarze.
Miło przeczytać było...
+ Pozdrawiam
Czytam z otwartą gębą...Pozdrawiam w podziwie Broniu
:-)
Witaj,
dziękuję.
W Twoich wierszach można całą historię Polski, ludzi i
przyrody.
Świetny materiał do nauczania.
Serdecznie pozdrawiam.
też zbierałem za pługiem,
właściwie było to wybieranie ze skib
tego co niedokładnie wyzbierało się po kopaczce
najgorsze było to że z tym koszem , wiadrem itp trzeba
było i w koło obejść ...
po kopaczce tobyło przynajmniej blisko
pozdrowienia
:))
pięknie opisana ciężka praca;
Serdecznie dziękuję miłym gościom za czytanie mojego
wiersza i komentarze.
Że szkoły zbierano nas na wykopki. Pięknie je
opisałaś. Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia.
Piękny wiersz Piękne wspomnienia i obrazy jak nie z
tej ziemi Niezwykła umiejętność przekazu.Pozdrawiam
serdecznie.
Wieś jesienią wyrażona wierszem. Super!
Pozdrawiam!
ładne wspomnienia
Piękne, poruszające wspomnienia wraz z wierszem.
Trudne były to czasy. Jednak wspominamy je z
nostalgią.
Pozdrawiam Broniu i dziękuję za wizytę.
Brawo, świetne.
ożyły miłe wspomnienia sprzed lat
bardzo ładny wiersz Broniu, ciepło pozdrawiam :)
Każda uczciwa praca nadaje właściwy ciężar gatunkowy
słowom. Potrafisz swoje wspomnienia ożywić w wierszu
tak że czytelnik widzi wyraźny obraz, bardzo ładnie.
Pozdrawiam serdecznie:)