OSAMOTNIENIE
Nie ma ciebie – więc nie ma nic.
W mym sercu duża gorycz tkwi.
Gdy co dzień odchodzisz, zamykasz drzwi.
To nie istnieje już dla mnie nic.
Zewsząd pustka ogarnia mnie.
Tak bezlitośnie przytłacza, że,
chciałabym w głos rozpłakać się.
Lecz i tak nie będzie cię.
Choćbym krzyczała na cały głos.
I narzekała na swój los.
To nie usłyszysz z tego nic,
bo hen daleko jesteś ty.
A gdy już jesteś,me serce krwawi.
Nawet twój widok mnie już nie bawi.
Nie umiem się cieszyć z chwili tej.
Bo wiem, że wkrótce opuścisz znów mnie.
Komentarze (2)
Smutno kiedy ktoś odchodzi. Wiersz mi się podoba tylko
końcówkę bym dopracowała:-) ale ładnie.
Różowa stroniczko-to Twój nick, prawda? Tak to
będzie po naszemu ? Rozumiem twój problem. Rozstania
są zawsze smutne.Ale jeżeli Cię kocha to
wróci.Serdecznie ciebie pozdrawiam.