Osamotniona
Myśl poszarzała, odeszły marzenia
czmychły daleko, jak jesienny liść
serce w samotność moje się zmienia
dokąd mam teraz w pojedynkę iść?
Cichutką strugą łzy z oczu płyną
aż w gardle dławi, że brak jest słów
siedzę nad starą, zdartą płytą
wspominam czar i urok twój.
Mówiłeś szeptem, szalone słowa
wciąż całowałeś, tuliłeś mnie
po tylu latach żal mi pozostał
straciłam nadzieję, że ujrzę cię.
Wybrałeś nową i inną miłość
zmieniłeś życie w morze łez
wypełniam bólem serca nicość
melancholijny pada deszcz.
Stara muzyka ciągle przerywa
cichą melodię z przeszłości gra
pająk zaczyna w nić owijać
osamotniona, odtwarzam czas.
Komentarze (39)
smutny obraz porzuconej miłości
pozdrawiam:)
ładnie i płynnie o smutku i rozstaniu, nie warto
płakać, rozejrzyj się dokoła
Smutną historię nam opowiedziałaś Olu.
Dziękuję Pohybel:)
Pozdrawiam Halinko. Dobranoc
piekny ale smutny wiersz , pozdrawiam Cie serdecznie
http://www.youtube.com/watch?v=ZZYgDOpnfUM
Dziękuję:):)MamaCóra, miło mi:). Pozdrawiam i dobranoc
W końcu udało mi się, będę pierwsza.
Smutną piosenkę peelka dzisiaj śpiewa, ale ładnie
brzmi. Pozdrawiam :)