Ostatni dowód miłości
Oparta na parapecie
zgniatam w dłoniach płatki
Ostatni dowód miłości
jaki po tobie mam
Rywalizują delikatnością
z moją skórą
Blade niczym stęsknione
koloru źrenice
Krwiste niczym pełne
do niedawna ciebie usta
Tęsknota skrapla się
na szybie
płynie szybciej
wyprzedza czas
Odchodzę zostawiając
pomarszczony żalem kwiat
bym mogła pamiętać
ile już tęsknie...
autor
shisha
Dodano: 2011-01-09 17:30:57
Ten wiersz przeczytano 590 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
"Rywalizują delikatnością
z moją skórą" - jestem gotowa w to uwierzyć:)) Głosik
zostawiam z przyjemnością:)
Miłość niestety wraz ze swoim piękna daje nam również
tęsknotę. Pięknie ją wyraziłaś, życzę jej ukojenia.
Pozdrawiam:)
Bardzo subtelny, kobiecy, przepełniony tęsknotą:)
kiedyś napisałam,że na wszystko jest dowód, tylko na
miłość nie ma.Trzymam się tego nadal.Wybacz, takie
jest moje zdanie.Pozdrawiam@
I zniszczyłaś, w palcach zmięłaś, ostatni dowód
miłości. Wrócił pamięci chwilę ulotną teraz usycha na
parapecie życia. ;)
Piękny wiersz, taki nasz kobiecy, tylko my potrafimy
tak cierpieć..
Życzę samego szczęścia w nowym roku i pozdrawiam..
wiem miłość czasem zawodźi...a to okropnie boli....to
co wyczytałam z Twojego wiersza...ale klin klinem się
wybija ...i głowa do góry nie jesteś sama jest nasz
już dwie ...pozdrawiam