Nasz Paryż
Może by tak dziś w nocy zwiedzić Paryż
W środku mrożącej ruchy warg zimy
Na szczycie Eiffela pijąc kipiące
nektary
Najciekawsze miejsca ustami zwiedzimy.
Językiem wypróbujemy rozmaite potrawy
Rozbudzimy wiosnę ze świergotem ptaków
W samym kapeluszu będę twą damą z
wystawy
Delikatnie dotknięci wstydem dla smaku.
Jak w niemym filmie milczymy na zmianę
Puszczając fale chłodzących oddechów
Pokażesz mi jeszcze tę boską fontannę
Którą rękoma rzeźbiłeś co wieczór.
Komentarze (4)
skrzętnie poskładane słowa, świetny klimat i odważnie
:P
podoba mi się bardzo.
I ja tam byłam i wino piłam, haha, pozdrawiam,
ciekawie ujęty temat:)
a było się, było....na szczycie Eifella też i widziało
sie Eifella...i jeszcze tam kogoś(zapomniałem)....cały
Paryż się zwiedziło.......i Eurodysneyland pod
Paryżem.......nam niemiłą pamiątkę z Paryża, ponieważ
w czasie mojego tam pobytu zginęła Księżna DIANA
Dlaczego by nie? Pozdrawiam!