Ostatni obraz.
Rąk niezliczonych pracą niepomierną.
Obok na równi — w licznych
zagłębieniach,
Pod którą żyły drżą ognia płynnego
Wrząc od jeziora — drugi tłum roboczy
Sztuką przedziwną masy złota lał
I z najdrobniejszych pyłów je
oczyszczał.
J.M
Czarna nocy
Z twarzą tajemniczą.
Jesteś świątynią rzucając spojrzenia
życzliwych
Gwiazd
Gdzie mistyczne obrazy dostrzega me oko.
Ten pełen goryczy,
akt
I ludzkość skąpana w brudnej Fontanie,
A krople łez ,
dzwonią,
Płyną muzyką,
wraz
z Tłumem wiwatującym
Gdzie pod cmentarną bramą,
Padlina się modli
A gigantyczne widma wyciągają ręce.
Idąc na ucztę Memlinga.
Komentarze (14)
Bardzo poruszający wiersz tak samo jak obraz Memlinga.
Wnika głęboko ta mroczność.
Halszka
Dziękuję bardzo.
Pozdrawiam
Tryptyk Memlinga ukazuje wizję dnia Sądu Ostatecznego
opisanego w Apokalipsie św Jana.
Ciemna kolorystyka, bogactwo złożonych treści,
symobolika to wszystko robi wrażenie i zmusza
człowieka do refleksji nad własnym życiem.
Twój wiersz podobnie. Porusza i to bardzo.
Pozdrawiam serdecznie :)
Irys
Czasami obraz sądu ostatecznego ludzi przeraża.
Dziękuję za komentarz.Pozdrawiam
Dobrze, że zajrzałam. Tym bardziej, że lubię Memlinga.
Działa na wyobraźnię i przeraża.
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze
JoVISKA
Kornel Passer
Anna
Anna2
Kazimierz
Czasami maluję to co dostrzegam a pisząc stwarzam
obraz.
Larisa
Dziękuję za komentarz'
Pozdrawiam cieplutko.
Przestroga dla zjadaczy chleba, wszyscy staniemy przed
sądem ostatecznym. Dobrze wkomponowany Hans Memling
(myślę, że chodzi o jego obraz/ tryptyk Sąd
Ostateczny).
Świetny, mocny i mroczny wiersz!
W barwach czerni i bieli, zupełnie jak szkic
narysowany grubą kreską. Takie mam skojarzenia.
Jestem pod wrażeniem wiersza.
Pozdrawiam serdecznie
Super...:) Pozdrawiam ciepło
Podoba mi się symbioza twojej formy i treści. Twoje
wiersze są pytaniem o możliwość powrotu "dostojnego'
języka do poezji, zwłaszcza tej penetrującej zaświaty.
Pozdrawiam.
Memling- wspaniały niderlandzki malarz i wspaniale
oddany klimat jego obrazów.
Sąd Ostateczny"- I Bóg sędzią nie będzie- tylko pokaże
nam drogę naszego życia- dobrą i złą.
Piekło czy Niebo.
Wymownie i mrocznie "A gigantyczne widma wyciągają
ręce. Idąc na ucztę Memlinga", pozdrawiam serdecznie.
Faktycznie mroczny wiersz, choć noc też bywa mroczna,
a już na uczcie
Memlinga tym bardziej, każdego z nas ona czeka, ale
oby nie tak szybko...
Pozdrawiam z podobaniem dla Wiersza,
już byłam wylogowana, ale jeszcze wpadłam na moment i
zaraz się znów wyloguję.
Dobrej nocy życzę, Rysiu :)