OSTATNI PŁOMIEŃ DOGASA
Kiedy nadzieja się kończy?
Płacze nawet niebo.
Stracona wiara.
Niepotrzebne już słowa.
Wiele ścieżek wydeptanych.
W sercu wciąż zaduma.
Oczy zaszły mgłą.
Ogarnia smutek.
Nadzieję jednak pokładam w ludziach.
Tylko, dlaczego tak często zawodzą?
Nie mam już czasu na łzy.
Ostatni płomień dogasa.
Zapamiętam śpiew ptaków.
Gwiazdy na niebie.
To one pokazały mi drogę do Ciebie.
autor
MAGNOLIA
Dodano: 2007-06-06 00:03:32
Ten wiersz przeczytano 532 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Mówi się, ze nadzieja matka głupich, ale kocha swoje
dzieci.... ja bym z tą nadzieją w ludziach uważał bo
niektórzy nie zasługują by ją w nich pokładać.
Wiersz sam w sobie posiada pewne coś co sprawia, że mi
sie podoba.
A więc niech ten Ostatni płomineń trwa... i trwa.
To prawda ,dlaczego ludzie zawodzą, dlaczego od nas
odchodzą :(i to bliscy sercu:(
nadzieja nie umiera ....wiara podtrzyma nawet
dogasający płomień...pomimo smutku jest w wierszu
widoczny blask....i to pozwala patrzeć dalej...tak jak
ukazujesz w zakonczeniu....
prawdę twierdzisz...zawsze trzeba liczyć na życzliwość
...ludzi aby pomogli ....kiedy płomień nadziei
gaśnie...
Krótkie zdania potęgują dramatyzm sytuacji.
Szczególnie te ostatnie przywodzą na myśl ostateczne
rozwiązanie.
Rozczarowanie ludzmi, miloscia... Podobno hartuje. I
podobno raczej nie
zdarzy nam sie cos, czego nie bedziemy potrafili
zniesc. Lecz czy napewno...?
Smutek w wierszu... Wielesmutku. Wiersz bardzo
wartosciowy...
Nie gaś nigdy płomienia Nadziei. Wiele smutku jest w
Twoim wierszu i rozczarowania, a jednak... pamiętasz
śpiew ptaków, gwiazdy na niebie i drogę do Niego.
Trzeba mieć Nadzieję :-)
dlaczego ludzie tak często zawodzą? są
niedoskonali...