Ostatni raz
spokojnie położę głowę
na poduszce
a potem zgaszę światło
już na zawsze
jeszcze przez chwilę
będę próbowała
w nieprzeniknionej ciemności
ujrzeć cienie ludzi
których znałam
dotknę ich twarzy
i powiem to
co zawsze chciałam
znowu pójdę nad rzekę
ze swoim psem
poczuję smak truskawek
i wrócę do domu
z całym bukietem
niezapominajek
a potem usiądę
na schodach
z kotem na kolanach
przeżyję jeszcze raz
swoje dziwne życie
popełnię te same błędy
i uśmiechnę się
do tych samych ludzi
a potem pomyślę
że moje życie
jednak było piękne
i zamknę oczy
by już nigdy więcej
do tego nie wracać
ale wiem
że kiedy je otworzę
będzie na mnie czekał
ten którego zawsze
kochałam
Śmierć to nie koniec, to nowy początek... Początek nowego życia, nowych przyjaźni i nowej miłości...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.