Ostatnia kołysanka
Kołysz mnie do snu,
Tak bym zasnąć chciała.
Usiądź przy mnie tu,
Nie będę się bała.
Ujmij moją dłoń,
Ogrzej serca ogniem.
Chłodna moja skroń,
Pocałunkiem ogrzej.
Tak mi dobrze już,
Zabiera mnie ciemność.
Przyszedł Anioł Stróż,
Miły, zostań ze mną..
Komentarze (14)
pożegnanie ostatnie chwile na ziemi i pora
odejścia...refleksja i zaduma....
pięknie z przyjemnością przeczytałam...pozdrawiam
ładny wiersz ,płynnie się czyta ,naprawdę Fajny:)nie
odbieram go jako smutny.pozdrawiam:)
Krótki i miły w odbiorze /Ujmij moją dłoń,
Ogrzej serca ogniem.
Chłodna moja skroń,
Pocałunkiem ogrzej./ - o jedno OGRZEJ za dużo :) I mam
pytanie - czy celowe "chłodna moja skroń" - a może
/chłodną moją skroń/? Pozdrawiam
Witam Cię wrobel. Bardzo przyjemny wiersz. Przy
czytaniu wprowadził mnie w przyjemną atmosferę.
Pozdrawiam:)
Proste, a jakże wzruszające słowa konającego...
ciepłe i takie bezpieczne w brzmieniu słowa
Witam. Jakże przejmująca treść ... . Pozdrawiam
serdecznie.
Banałów pisał nie będę..przeczytałem ze smutkiem.. M.
Ostatnia prośba i smutek w oczach ...
niedobrze gdy dusza umiera w samotności, niepewność i
cicha prośba, bardzo ładny, pozdrawiam
piękna kołysanka ,trzeba sobie zasłużyć aby tak
pięknie umrzeć :)
takie odchodzenie w ramionach osoby, która kocha jest
błogoslawieństwem doświadczanym przez nielicznych
(zastanawia mnie ten znak zapytania na końcu)
pozdrawiam :-)
Krótki, ale wszystko mówiący, ładny liryczny wiersz.