Ostatnia żalu kropla...
Byłam i jestem tylko marzeniem,
Pięknego snu wspomnieniem,
Motylem uwięzionym w Twej dłoni,
Małą zmarszczką na skroni,
Krwią z ran, gdy pękało me serce,
Łzą kapiącą na ręce.
Myślą niewypowiedzianą,
Każdą rozmową niedokończoną.
Ostatnim westchnieniem konającego.
Cichym płaczem dziecka niekochanego.
Życzeniem do spadającej gwiazdy...
Byłam wszystkim czym chciałeś,
A Ty mnie bardzo zraniłeś,
Brutalnie odepchnąłeś,
Ręce związałeś,
Usta zakleiłeś.
Wierzyć w miłość przestaję,
Twardym głazem me serce się staje.
Smutek ogarnia mą duszę,
Choć nie chcę, bez Ciebie żyć muszę.
Teraz wiem, że nie warto jest kochać,
Tęsknić i płakać po nocach.
Czekać na wspólne chwile.
Popraw, jeśli się mylę...
Pokaż światło w tunelu,
Jak mgła znikam pomału...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.