ostatni(e) bal(lady)
czasem tak bardzo za niczym tęsknię,
w myślach na skrzydłach do przodu
biegnę,
lecz szczęście płoche, zbyt zamazane
nie mam odwagi marzyć co dalej
w podróż zabiorę wszystkie pragnienia
w puszce Pandory - miłość zaklęta
już nigdy więcej jej nie otworzę,
zawód w uczuciach kosztuje srodze
w wodę poleci łukiem szerokim,
skoro wzgardziłeś sercem na dłoni
pozdrowię tylko Ciebie serdecznie
o wschodzie słońca - śpij sobie jeszcze
na mnie już pora, żegnaj mój miły
smutek pochłoną morskie głębiny
proszę nie utożsamiać autora z podmiotem lirycznym
Komentarze (36)
Każdy zawód miłosny przeżywamy tak, jakby był pierwszy
i ostatni...pozdrawiam serdecznie
ciekawy tytuł wiersza, przyciąga :)
Przyciąga tytuł, fajnie to wymyśliłaś...ostatni bal
lady a może jednak to początek nowej ballady. Ciekawy
wiersz. Pozdrawiam:)
"w wodę poleci łukiem szerokim,
skoro wzgardziłeś sercem na dłoni" takie gesty może są
scenicznie dramatyczne, ale potrzebne, pomagają się
uporać z tym co było, podoba mi się Twój wiersz
Odczułam bunt i tupnięcie nóżką,rozczulił
mnie.pozdrawiam
Nie, to nie ostatni bal - tańcz dalej dopóki orkiestra
życia jeszcze gra. Pozdrawiam
" czasem tak bardzo za niczym tęsknię,
w myślach na skrzydłach do przodu biegnę, ".....słowa
duszy....bardzo mi bliskie....;-))) pozdrawiam ciepło
liści szelestem....
Tak, niech smutki utoną, Pandora niech sie zatrzaśnie
ze swymi nieszczęściami a otworzy Nowa ze szczęściem
Ale pomarzyć zawsze można :))))))
Odwagą jest nie mieć odwagi marzyć dalej... Bo
marzenia często, droga autorko, pochłaniają głębiny
morza... Serdecznie pozdrawiam.
Najgorzej gdy odłożymy za szafę połamane skrzydła.
Przecież zawsze można je posklejać...
Wiersz bardzo ładny. Rytmiczny 10-cio zgłoskowiec,
dobrze sie czyta. Ciekawe dalekie rymy. Pozdrawiam.
i już sobie zanuciłam, ale konie zrobiłam nieco
inny...sielankowy...
"czasem tak bardzo za niczym tęsknię," - powiem tak,
nie jesteś w tych marzeniach osamotniona Akaherojo...
;)
No właśnie (lady) tak nie pisze :)..Nie poddaje się
:).. M.