Ostatnie uniesienie
---Mareczkowi---
Zabij moje serce
powiedz, że mnie nie chcesz
Zakończ to udawanie
bo nie mogę dłużej być sobą
Uderz swą nienawiścią
którą zawsze byłeś
Zamknij moje oczy
bym więcej nie wróciła do Ciebie
Powiedz, że nie było nigdy naszych dni
Nie było nas ani trawy tej
którą wygniotły nasze ciała w ekstazie
Miłość to jedyne, czego było brak
Surowość Twych oczu, zimno skał
Moim dłoniom podarowałeś chłód
Dużo deszczu zmyła moja krew
Dłużej pozostać z Tobą? – oh nie!
Zabierz ręce z moich pięknych chwil
Ostatnie noce bez daty
pragnę dla siebie
Te bez uczuć
Te bez ciepła
Te bez duszy
tylko Tobie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.