Ostoja
Tak łatwo od Ciebie odejść,
szukając fatamorgany,
a Ty pozwalasz jej dotknąć
i nad przepaścią przystanąć.
Czuwasz tuż obok, gdy nocą,
pytanie zaczyna mamić-
czy jesteś jeszcze potrzebny?
a może sami zdołamy?
Głupio trwonimy odpowiedź,
więc znowu wracamy chyłkiem.
Dobrze, że czekasz cierpliwie.
Koło rozpaczy - jak zwykle.
autor
Nel-ka
Dodano: 2021-03-28 12:04:21
Ten wiersz przeczytano 1128 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
W niepokoju szukamy pomocy, a potem znowu
zapominamy...
Pozdrawiam cieplutko...
W każdym z nas są czasami wątpliwości.
Wiersz skłania do refleksji nad istotą wiary.
Pozdrawiam.
Marek
Gdy trwoga to do Boga...jakże pięknie ujęłaś to w
wierszu :))
Pozdrawiam z uznaniem i życzę miłej niedzieli :)
Piękny wiersz.
Pozdrawiam, Nel-ko :)
Dobry tekst. Pozdrawiam :)
Dziękuje serdecznie:)
Bardzo trafnie o słabościach wiary.
Piękne, bardzo prawdziwe, wyznanie wiary. Pozdrawiam
serdecznie :)
*Czuwasz tuż obok gdy nocą,
pytanie zaczyna mamić -
Czuwasz tuż obok, gdy nocą
pytanie zaczyna mamić
Trafnie, o odejściach od i powrotach do Boga. Miłej
niedzieli Nel-ko:)
bardzo dobra refleksja,
serdecznie pozdrawiam
:)
Świetne, refleksyjne strofy.
Pozdrawiam serdecznie :)