Ostoń lato
wiersz gwarowy
Ostoń lato
Ostoń lato w Holak
w kwiotkowyk kolorak
cieplućkie sierpniowe
do śpasów gotowe…
Ftosi się mi zaleco
przy Potoku Strązyskim
i bez zielone listki
gwizdze na mnie na gwizdku…
Cy Pani nie widzi znaków
jak to Pani chodzi?
Tak se mi potlebio
i mandatem grozi…
Odpuście mi Panie
z tom minom grodowom
dyć wy tyz stoicie
pod sópkom dziadkowom…
Pełno pokrzyw w dolinak
ka się pasły owiecki,
teroz strażnicy holni
przeganiajom wyciecki…
Komentarze (8)
Bardzo ładnie :)))))
naprawdę przeganiają? mam nadzieję, że nie :-) jaka
fajna historyjka :-)
Byłam kiedyś w Zakopanym na Małyszu bo jesteś kibicką
skoków i było uroczo nawet jak wywróciła n as
bryczka.Zima w górach to jest to co ściąga..a lato za
rok..
Piękne i bardzo plastyczne wiersze piszesz Skoruso
Tylko raz w życiu parę lat temu byłam w Zakopanem, ale
każdy Twój wiersz to wycieczka w tamte strony i żaden
strażnik mnie nie przegoni. Dziękuję za te wycieczki
Przyroda jest lekarzem dla wszelkich chorób.
Sympatycznie i z poczuciem humoru:)))) Miło się
czytało. Pozdrawiam.
"Ftosi się mi zaleco
przy Potoku Strązyskim
i bez zielone listki
gwizdze na mnie na gwizdku…" slicznie :)