Ostrzeżenie
Od dziś jestem całkiem nudna proszę
pana
Nie ma we mnie już fantazji ani grama
Ni krzty wariactw kokieterii czy uroku
I na niczym nie zatrzyma pan już wzroku
Cóż że jeszcze mam sentyment do zachodów
które oczy mamią boską grą kolorów
do porannej rosy w słońcu na róż
płatkach
gdy poza tym jestem babą do ostatka
Lubię czasem się zanurzyć w bibeloty
i odlecieć myślą w przeszłość hen tam do
tych
którzy tkali te cudeńka i pieścili
pewnie wtedy bardzo dumni z siebie byli
Dziś ich nie ma lub wędrują gdzieś po
niebie
i nie wiedzą że ich dzieło znów ktoś
bierze
Może moje kiedyś gdzieś ktoś, gdy ja
zniknę
Mniejsza o to bo ja lubię rzeczy zwykłe
A więc taniec i muzykę słodkie gruszki
jakieś ładne czułe słowa do poduszki
biżuterię jakiej nikt prócz mnie nie
nosi
wchodzić tam gdzie nikt mnie nie chce i nie
prosi
Mniejsza o to bo ja nic już przecież nie
chcę
tylko żeby pan mi z głowy wyszedł
wreszcie
i już więcej nie przeszkadzał w byciu
babą
na wskroś smętną z pretensjami
nieciekawą
Żadnych więcej nie chcę wzlotów dzikich
myśli
poza kodeks etykietę a tak ściślej
nie chcę żeby znów ktoś ranił łzy
wyciskał
Chcę być babą twardą hardą wredną z
pyska
Więc nie podchodź nie kokietuj bo
dostaniesz
od tej baby gromowładnej srogie lanie
Komentarze (30)
Najsroższa baba zmięknie, gdy z czułym wzrokiem facet
uklęknie...Pozdrawiam z uśmiechem...Fajny wiersz...
:))fajnie.
Pozdrawiam:)
Swoista kokieteria. Ale znam facetów którzy nigdy nie
przytakną kobiecie i podejmą wyzwanie.
Wybacz, że z uśmiechem, ten wiersz we wrogim klimacie
pisany, przeczytałem. :)
Świetny:)
Pozdrawiam serdecznie:)
:)) Teoretycznie klimat wrogi, a praktycznie - wesoły.
Miłego wieczoru:)
A ja kocham nawet baby gromowładne,
jak przypadkiem podczas burzy na Nie wpadnę.
Pozdrawiam Danusiu, powiedział Ci ktoś że napisałaś
naprawdę wspaniały autobiograficzny wiersz.
:))
Mocny wiersz, trochę wrogi, ale każdy ma jakieś
doświadczenia w życiu, które przecież nie jest zawsze
usłane różami, nie zawsze miłość też jest prawdziwa,
wiersz zatrzymuje refleksją i puentą, pozdrawiam
ciepło.
Super wiersz! :))
Gromowładna, czyli Perunowa ;-) ;-) To strach się bać.
Chociaż mnie też się wydaje, że tu sprytnie wplotłaś
trochę kokieteryjności. Ale to tylko - msz. Świetny,
mocny wiersz. Pozdrawiam :-)
Skoro Ty tak piszesz,to muszę Ci zacytować fraszkę
Sztaudyngera;
"Z taką nogą,z takim pyskiem,
stu cnót mogła być siedliskiem."
Ale wiem przecież,że Ciebie to nie dotyczy,sądząc po
zdjęciu.
A wiersz fajny.
Jesteś zwykła, ale niezwykła.Niech Amor Cię nie
opuszcza. Piękny wiersz o trudach miłości. Pozdrawiam
serdecznie:)
Kokieteryjne, kabaretowe wręcz strofki, bardzo mi się
podoba ten wiersz.
Wiesz co Danusiu... to ja + zostawię i już mnie nie
ma;-) a swoją drogą... dobrze Ci w tej odsłonię.
Pozdrawiam serdecznie i pokojowo ;-)
Miłość to czasem łzy, to prawda. Ale częściej radość i
trzepotanie motyli w brzuchu. Ale rozumiem, że jeżeli
ktoś się sparzył i cierpiał, ten ma dosyć i pragnie
być sam.
Świetnie napisany wiersz na ten temat. A niektórzy
mężczyźni są uparci w zabiegach o rękę wybranki.
Takich to chyba trzeba pobić? ;)