Ot pierun! Dusza przeklęta
czas mnie goni w szarości bezmiarze
pełnych różnych ubarwianych zdarzeń
Okna ucichłe, zaspane domy
serca ludzkie jak feniks zamienione w
popioły
Tak mi mijają lata w ukochanej poezji
przystani
gdzie zacumowałam do rzeczywistości
granic.
I choć cuma mocno trzyma to dusza się wciąż
wyrywa
Gdzie jesteś?
Żegluje, po morzach dryfuje.....
Zakochana, przemoknieta
Ot pierun!dusza przeklęta....
Komentarze (1)
Powodzenia pierunie ;) ciekawie naprawdę ciekawie
zaczynasz ;)