Oto ja...
oto ja
oszpecona przez los
z ustami krwawiącymi
z oczami świecącymi
z załamanymi ramionami
na kolanach
na zimnej ziemi
i ten chłód
oto ja
winna swoich grzechów
przeklęta przez żywych
i umarły
na wpół żywa
na wpół martwa
z kroplami krwi na policzkach
klęczę
i odmawiam kolejny raz
swoją modlitwę
ale dla mnie
nie ma zbawienia
zbyt duży jest
ciężar moich win
autor
Kasandra Modra
Dodano: 2007-01-01 21:11:37
Ten wiersz przeczytano 573 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.