W p-oszukiwaniu utraconego... -...
klimat wiesza - wybrany jako ciepły - ma być jednocześnie refleksyjnym, okazja... (slub i wesele) - wybrana swiadomie - dla przemyślenia
collage
Michał Szpak - Jaskólka
https://www.youtube.com/watch?v=bZ-pHJJL6tE
W p-oszukiwniu utraconego wiersza
Deszcz – deszczy. Jest mokro.
Jest zimno. - Jest mgliscie.
Jest niebo – z covidem.
Marcowo – bezlistnie.
Z upadku... – po lekach
powoli – do siebie
- dochodzę? (powracam...){?} - ?)
- ja... - tego nie wiem.
"Czy spotkam – człowieka?
Wciąż chcę.... - by spotkanie
by było – prawdziwe....
jak z duchem swym – kamień.
Jest zawsze – ten kamień
od kiedy jest Ziemia...
niech skończy się wreszcie
ten chłód - i
- pandemia.
By z duszą – był człowiek
by płonął – spokojnie
– jak ogień...
- wypalał - teorię.
powietrze? - tak czyste
by w ziemię i w wodę
spływały... - przejrzyste
jeziorne nam - słowa...
Tak świeże. jak mysli nieznane:
gdy z duszą jest człowiek...
i kamień... - gdy mówią...
(Maryjo...)
- {w...} - " 'bud' zdarow!!!"}
"bądź zdrowa!'
Kamieniu – Ty otwórz co w Tobie
spisane...
- i nie bądź
swym grobem.
- Kamieniu! - Ty - w boku...
– masz ranę
Kamieniu - kamieniu – Tyś mój
kamień w wodę...
ja - siadam dziś
smutkiem
przy Tobie.
Za smutkiem. - co spotkam?
Czy spotkasz – sam siebie?
Deszcz deszczy. Jest mgliście
co deszczy? - ja nie wiem...
Gałezie znów spotkasz - marcowe
– bezlistnie
(badyle?..)
- Napotkasz... - zaprzeszłe.
Czereśnie?
- oj – wątpię... - choć nie wiem...
jakie wiśnie - są słodkie - dla Ciebie.
Lecz jestem... – więć myslę...
(- w teoriach) - niestety...
w kamieniu - historia
- wyryta jest w głazie.
Zamknięta (– jest wiekiem)
w przekazie.
Jesteś głazem?
- niestety
zamknietym - na Amen.
kamieniem - zamkniętym w atrament.
Kamieniu – nic nie mów:
ja – żarna – i woda... (- jam -
Twoja...)
na młyn... - powracam...
w jeziora.
Ja wrócę. - nic nie mów. Nie wolaj!
Na razie! kamieniu.
Paka!
Nie wracaj...
ja - Słońce! - ja Woda... - z podziemi.
nic nie mów... - nic nie myśl...
Ja - wrócę... - ja - praca...
jak praca - na - młyn...
Jak wiersz
jedynie - zanucę... - ten smutek.
Z ojczystej krainy - z bezmiłosnej
Pandemii
w której...
– Czy zostać chcesz – głazem?
Czy jednak – czasami – "pójdź za mną"
byśmy mogli... - we dwoje...
być razem.
Być – w zachodzie – rosą poranną
być w poranku – miłosnym rozkazem.
- I tyle Ci powiem
w osiki – i w brzozy...
– w jabłonie
i w dęby – ten wiersz...
im zanucę – i Tobie
z ważkami – z motylem
wrócę – liściem – zielonym
w te strony
i deszczem - powrócę.
I w sobie – ożyję...
A ty – jesteś – zimny – boś kamień.
- i martwe są twoje ściany.
Więc – jesli spotkanie – to jakie?
Jak prysznic – trwa woda na młyn... - jak
na rany...
Jest kamień mój – jest las - i sikory.
jest kamień – co ranę ma w boku...
kochany
Jak zioło bezlistne – powrócę
kolorem – zielonym – na wiosnę.
Chcę myśli mieć - czyste
ożywać... - co roku...
w spowiedzi być... - Wielkanocnej.
I Różą chcę być...
(- przypomnieć się – różą... - lub
ostem.)"
Dziś – wiersz – po raz szósty...
{z} wy-razem... (- sumienia...) - ({z}
sumieniem?..)
- sumiennie!.. - się - zmienia...{m}
{i 'tego...'
– z Marylą – już... - nie ma(?).}
I wciąż – wisi ... – miłości pandemia
- w zeszycie
- Był wiersz - co przepadł na karcie
- na niodczyt – skazany
– gryzmołem....
- jak życie
- na kartce papieru...
bo takie jest właśnie - moje
(- c'est lavie?) - moje zycie?!)
(- tak! - nieodczyt
– jest mój)
choć – nie wola...
Był - wiersz... dla Maryli
- ech – wiersz... - nie wróci... - ech
– dola!..
Był wiersz... - ale przepadł...
- i... - nie-ma...
(Już mi lepiej być chłopcem do bicia
niż - nikczemnym... w podciemni
ukryciach.)
– Odtworzyć... - wiersz chciałem...
– ażeby...
ożywił... - marcowy mój niebyt?
Wiersz - skruszony
niech z liter się stanie – jak granit.
Niech w nim będzie – nareszcie wyryte:
tutaj - były... – wraz z rosy wstawaniem
tak przyjzne nam chwile
– w altanie
gdzie jest róża – w ogrodzie – z
motylem.
tutaj - serce bić mogło i życie
i dlatego - w kamieniu – ten napis: tu
byłem!
(a raczej... - być chciałem...)
(byśmy – byli... – przez chwile dwie –
razem)
w jednym... - duszą i ciałem...
- Jestem – tylko przekazem
na głazie:
Chciałem zostać – w ogrodzie tym –
dłużej...
by – jak Świętą
by kochać – w nim – Ciebie...
(jakąkolwiek? - ktorąkolwiek...) - mą... –
Różę.
21-22. 03. 2021 r.
dziwny jest ten świat - dani ani:
https://www.youtube.com/watch?v=yoL8BBHL6ok
część muzycznowizualna - dodana w
dniupublikacji - 03. 11. 2021 r.
zabawa trwa... - kult: konc.2012
https://www.youtube.com/watch?v=ByFCSWOQwjQ
Komentarze (12)
Witaj, wczytuję się w TWoje wiersze. Są z pewnością
jedyne i niepowtarzalne. Z tymi wierszami u mnie
szkicami to tak jest jak u Gminnego-w głowie sią
zakręci, potem już go nie ma. Postaje nowy pod wpływem
innych bodźców i jakoś tam sie piszą. Pozdrawiam :)
Oj Wiktorku ile ja się czasami naszukam utraconego
wiersza który mi w głowie sią ułożył podczas długiego
spaceru. Szukam rymów które tak pięknie się układały
Zbieram podłe resztki pamięci i składam ale
najczęściej powstaje wiersz całkiem inny. Ten utracony
pewnie trafi do kogoś innego. A Twój jest piękny ale
jak zawsze piszę odstrasza rozmiarem. Pozdrawiam z
plusem i uśmiechem:)))
Masz rację - wczoraj dalem pierwszą wersję. to w
gruncie rzeczy - dwie - postepujace bezposerdnio w
powiazaniu wczasie i tewmcie - utrwalone improwizacje;
przemyslane - ale improwizacje tworcze.
w tamtym czasie - puscilemwiersz - powstaly
bezposrednio razem. chyba takze nieco inny, niz te
dwie improwizacyjne wersje.
ogranicze się do dwu - zamieszconych wczoraj idziś;
zawiraja dojrzewajace relacje do swiata - i ze swiatem
- w ramach jednego ciągu dojrzewania - z odmiennymi
bardzo istotnymi elementami mojej swiadomosci.
serdecznie pozdrawiam Michale:)
wczoraj już dałeś pierwszą wersję tego samego tekstu.
Spoko, Wiktorze, ja się nie gniewam :-) A dzisiaj
akurat bez żadnych komplikacji w moim wierszyku :-)
Taki dzień :-)
Raz jeszcze - serdeczności :-)
Bartku! - serdecznie Ci dziekuję. - tym bardziej, ze
jestes u mnie... - a przeciez - ja (niestety...) nie
zagladam. - bo - brakczasu niemal na wszystko, bo
mojerozbieganie - i t.p. -wiec jesli gziekolwiek
zagladam - to zwlaszcza tylko tam - gdzi latwo mi i
przyjemnie( co nieznaczyzeto jakiesslabe wiersze
(jakies leprze czy gorsze - np. od Twoich) - a przy
twoich wierszach - to ja nieestety bardzo często muszę
jescze- koniecznie pomyslec (dla wejscia ,dla
zrozumenia,dlaa poczucia0 -a ja juz na Portlau - to
przewazniechcę tylko odpocząc:) - a najlepiej to mi
sie odpoczywa w samozadowloleniu:):):)
Serdecznie pozdrawiam:)
JoViSkA (uf! - napisalem) - dzięki za kom.
ps. te moje uwagi - takie trochę wyrywkowe - pod
'Apelacja" - to zadne moje zdanie w przedmiocie
zbanowania - konkretnie - 'zbanowania' eleny i
waldiego. - to tylko takieokolicznosciowe refleksje -
wyrywkowe refleksje... - przeciez glosem jakimś -
mowiacym - demokracji uwolniono Barabasza, ale i
jakimsglosem(moze milczacym - i napewno(?)
wiekszościowym - ukrzyzowano Chrystusa.
- i to sa tazke prwdziwe oblicza 0 i zawilosci naszych
decyzji - amoze bledy (do ktorych mamy prawo(?) -
takie samo - jak prawo do bledow 'cenzora') - a
wszystko dzieje się na Portalu z jakims obowiazujacym
regulaminem...
- zawile to zycie na Portaalu:):)
serdecznie pozdrawiam:)
Wspaniały Wiersz, Wiktorze. Pewnie nie raz Tobie to
pisałem - w takim klimatach lubię Cię najbardziej.
Z wielkim uznaniem i podobaniem.
Pozdrawiam serdecznie :-)
W poszukiwaniu utraconego wiersza, jak poszukiwanie
utaconego człowieczeńswa...
nawoływanie i tęsknota za normalnością wyrywa się
krzykiem udręczonej duszy...
Wzruszający przekaz skłania do głębokiej refleksji nad
tym co było, jest i co musi nastąpić...
Pozdrawiam z podobaniem Wiktorze :)
Anno! - ps. Jednak wiersz jest pożniejszy od utworow
muycznych i ich wykonawczych realizacji. - jest jakims
reagowaniem ('opowiedzia{?}') na realicaje czasu
wczesniejszego.
serdecznie pozdrawiam Anno:)
Anno! - to jest taka sama - kolejna z tamtych
marcowych dni- utrwalona - jakas w mysleniu - poetycka
iutrwalna improwizacja.. - w dniudzisiejszym - w raach
klimatu z dodanymi dwu-trzema slowami i opatrzona -
improwizacyjnie - w 'muzykę'- we wzajemnosci jakieoś
komentrza 'muzyki' i wiersza.
serecznie pozdrawiam:)
wczoraj też czytam o kamieniu. Ale ten jest wyjątkowy,
poetycki, klimatyczny. Wielkie ukłony.