Pachnidła
Zapraszasz na spacer
kiedy obok jesteś
do świata zapachów
bym się sycił nimi
całując za uchem
wędrując po szyi
rozum mi się kurczy
czując zapach mirry
chociaż talizmanu
pomiędzy piersiami
woreczka z żywicą
nie umiem odnaleźć
chętnie w nie się wtulam
zachwycam jak pachną
subtelnością wabisz
pragnienie już hula
powoli ustami
idę coraz dalej
do miejsca co kiedyś
łączyło cię z mamą
sprawdzam smak językiem
również bardzo słodki
rośnie to co lubisz
i zapachem mamisz
na koniec wędrówki
źródełko znajduję
tak oszołomiony
że rozum odpływa
w ogrodzie pachnideł
zanurzam się cały
poproś o co chcesz
a wszystko otrzymasz...
Komentarze (17)
Witaj Madziu, dziękuję i pozdrawiam...
Fajny i podoba się:)pozdrawiam cieplutko:)