PACHNIESZ JAŚMINEM
Przychodzę gdy już śpisz
nie może być inaczej
bo wtedy o mnie śnisz
i coś dla ciebie znaczę
A nawet jeśli nic ...
nie marzy ci się w głowie
to przecież możesz śnić
mnie jutro lub pojutrze
Ja wtedy chciałbym być
przy twoim łóżku miła
abyś nie mogła skryć
gdy będziesz o mnie śniła
Proszę nie gniewaj się
na pewno cię nie zbudzę
będę cichutko stał
patrząc na twoją buzię.
2 stycznia 2011r.
autor
zdzisław
Dodano: 2011-01-02 01:46:09
Ten wiersz przeczytano 689 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
No - no Zdzisław, to jeszcze wciąż bardzo mocna
miłość...tylko pozazdrościć, udany wiersz...powodzenia
Hmm... tak ciepło nie umiałbym do kobiety. Dobre.
delikatnie, wręcz nieśmiało i bardzo romantycznie :-)
powiem że się ...rozmarzyłam ...jest taki ok
..pozdrawiam
Ślicznie patrzysz :)
Obudzilam sie,przyszlam,a TY spales.Moze Ci sie
przysnilam?
Ciekawy wiersz, czasami tak bardzo kogoś kochamy,
mocno o nim marzymy, tęsknimy,że go wyśnimy a czasami
my chcemy się komuś przyśnić gdy nie możemy inaczej
albo gdy chwila rozłąki jest zbyt długa