pada deszcz
Pada deszcz,
krople cichutko
spływają na parasole.
Ulica zamglona,
smutno zerka o poranku.
Nie rozbudziła się
jeszcze po nocy minionej.
Twarze jakieś smętne,
zamyślone takie.
Ja pędzę wśród
tłumu-uśmiecham się.
Chcę śpiewać,
chcę tańczyć
w kroplach deszczu.
Uśmiech rozdaję-
za darmo,
czy Ty też chcesz?.
Prosze bierz.
Uśmiechaj się.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.