Pajęczyna życia
Spokój cisza nie słychać słowa,
nikt nie chcę Cię pocałować.
Tęsknota nie ma końca,
serce któremu brak słońca.
Serce – nie wiem czy warto było,
by się od Boga tak oddaliło.
Czy warto jest dalej farsę prowadzić,
wiedząc, że tylko można zawadzać.
Jak pajęczynę rozwikłać życia,
jak zrobić z niej mocną nić?
Jak można myśleć o blasku słońca,
gdy się nie chce wcale żyć?!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.