Pamiątki
Zbieram cenne chwile
jak pamiątki po przodkach,
drobnych wspomnień naręcze
eksperymentalnie suszę,
jak maków płatki kruche,
by w całości je wyjąć,
kiedy tylko zapragnę.
Melodii ulotne nuty,
zapisuję w zeszycie z kotem,
mrugającym na okładce.
Czasem mruczę którąś posenkę,
aby nigdy nie zapomnieć, że kochałam.
Zapachy noszę przy sobie,
sprytnie schowane w małych butelkach.
Wlewam je do porannej kawy,
jak aromat do ciasta,
delektując się wyborną chwilą.
Dawkuję sobie te zapasy,
odmierzając z iście aptekarską precyzją,
wciąż gromadząc nowe dary,
nieustannie bojąc się,
że kiedyś mi ich zabraknie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.