pamięć na kartach
po rozmowie z panem w parku podczas przerwy pomiedzy wykladami
W rekach trzymam czyjś koniec
Patrząc w jego gniewne oczy
Po mojej lewej kolega po prawej
przyjaciel
Razem trzymamy dystans
Huk broni i nastał koniec żywota twego
Pot ocieka z czoła strugami
Chełm uciska tętnice na skroni
A my ramie w ramie giniemy
Tylko świst kuli kolo ucha
Chód i ciemność nastały w kolejności
Pozostanie po nas tylko jedno
Pamięć w podręcznikach do historii
deszcz dodawal temu spodkani melancholii i wzruszenia jesiennej aury
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.