Pamiętać,to boli
Przypomniałes mi dzis o sobie.....
Byłeś
Kiedyś tam,taki sobie ...
byłeś
najwspanialszy
dlatego zakochałam sie w Tobie....
Byłeś...
i to wystarczało...
o tym,co bedzie,się nie myslało...
byłeś,po prostu,ot tak,normalnie....
dreszcz,ciepło,łza-gdy patrzyłeś na
mnie...
lazurowy błekit wilgotnych oczu...
zniknałeś nagle,bez pozegnania....
pamietam,kiedy ostatni raz Cię
mijałam...
posłałeś usmiech,którego nie zapomne...
patrzac prosto w moje oczy nieprzytomne
w moje mysli rozpalone zagladajac
i nawet słowem sie nie odzywajac..
TERAZ
dawno Ciebie nie ma....
ktoś inny mnie przytula
ktos inny mnie docenia
choc ty nigdy mnie nie przytulałes...
nie wiem,czy mnei doceniales...
DZISIAJ
przypomniałeś mi o sobie
stanałeś mi przed oczami,w moje
glowie...
Ty-taki sam, jak rok wczesniej....
wiedziałam,że zatesknie jeszce....
...nie da sie zapomnieć czegos,co nigdy nie miało miejsca...
Komentarze (1)
Piekny, rozmarzony wiersz. Lubie ten rodzaj poezji.
Masz dobre i subtelne wyczucie slowa.