Pamiętasz, było lato
Cudowny, złocisty wschód słońca rozpraszał
mroki nocy. Wstawał upalny dzień z
przeźroczystym błękitem nieba.
W oddali majaczył wielobarwny kobierzec
utkany z kwiatów pokrywający zbocze. Z
bliska można było podziwiać modre chabry i
czerwone maki, ale z daleka dostrzegało się
tylko niebieskawą mgiełkę. Pola wyglądały
jak złocisto-pszeniczne morze.
Zagony owsa dojrzewały do żniw. Letni wiatr
przechylał kłosy niedojrzałego żyta
układając je w skomplikowany wzór. Pod
wieczór ochłodziło się, a rześki powiew
nucił łanom zboża niespokojną kołysankę. Za
oknem szum drzew płynął przez zmierzch
jednocząc się z wiatrem wędrującym między
nimi jak pokutujące dusze. Kiedy zamknęła
oczy, natychmiast nawiedziły ją chwile,
które spędziła w jego ramionach. Wspominała
jak ją dotykał, czuła na sobie jego dłonie.
Widziała oczy w kolorze bursztynu w
łagodnym półmroku, kolor miedzi przy blasku
świec. Żywo pamiętała każdy szczegół
miłosnego aktu. Umiał sprawić, że
eksplodowała na drugą stronę raju. Przy nim
wyzbywała się resztek zahamowań, zatapiając
wzrok w jego oczach ruszała na samą krawędź
upojenia zmysłowego. Teraz w samotności
otworzyła się na muzykę, słuchała Bacha.
Piękne, skomplikowane i romantyczne tony
Suity G - dur, pomogły oderwać się od
rzeczywistości. Umysł się wyciszył,
zatopiony w spokojnych falach muzyki.
Długo leżała w ciemności, z sercem
rozdartym tęsknotą. Za oknami w świetle
lamp letni deszcz prządł błyszczące
nitki z chmur.
Tessa50
Komentarze (18)
Piękne wspomnienie...
Pozdrawiam ciepło
Rozmarzyłam się, tak zwyczajni, po babsku, super:):):)
Tereso lubię twoje prozy.Morze i lato i cóż więcej
potrzeba - zatrzymałaś mnie na dłużnej rozmarzyłem
się.
Witaj Tesso. Twoja proza działa na mnie jak nie
przymierzając - afrodyzjak. Ta dzisiejsza -
szczególnie pobudziła zmysły. Ogromny plus,
pozdrawiam.
Panie Januszu tak cudowny wiersz przyrownuje pan do
jakiegos mdlego harlekina?
Kobiety wiedza czym jest eksplozja na druga
strone raju,a pan niech sobie lepiej Wanderwelda
poczyta.O!
Tesso urocza, dziękuję Ci za wszystkie Twoje
komentarze, są dla mnie skarbem. Wiesz,ja nigdy nie
myślałam, że Ty czytasz harlekiny, to przez tego
pana:) a ja dawno temu czytałam:) i jakoś nic sobie z
tego nie robię:))) a tam:))) Dziękuję Ci jak
najpiękniej i pozdrawiam cieplutko:))
Czyta się jak bajkę, te opisy wspaniałe!!
Pozdrawiam Tesso i dziękuję :))
Witaj Tesso. Pamiętam. Takie właśnie chwile, o których
przypomniał mi Twój wiersz. Było prawie tak samo. Miło
było dzięki Tobie powrócić wspomnieniami, które zawsze
będą rozgrzewać moje serce. Pozdrawiam:)
Piekny pelen wspomnien i tesknoty
Fantastyczny letni klimat:) tak jak lubię.
Pozdrawiam:)
Piekne marzenia maluje serce swoja wyobraznia ,
wspomnienia lacza sie z bolesna tesknota ,milosc
ukryta w lanach pszenicy czeka na powrot upojnych
chwil.
Wzruszajaco malujesz slowami przyrode i milosc.
Pozdrawiam serdecznie.
Ślicznie, Tesso. Bardzo mi się ten opis spodobał. :)
pięknie Tesso, totalnie się zapomniałam czytając :-)
(myślę, że ten ? na końcu to jakiś chochlik ;-)
miłe chwile są ulotne...
"Pola wyglądały jak złocisto-pszeniczne morze"
Uwielbiam morze i Twoja proze. Pozdrawiam Cie Tesso
serdecznie :)