Pamietne lato
Czy pamietasz Gosiu nasze rozmowy, czas spedzony przy klawiaturze, jak pisalismy o szczegolach naszego zycia. Przypomnij sobie, czego oczekiwalismy. Po tym, gdy powiedzialas mi o swej chorobie, jeszcze Cie nie widziałem, a czulem, ze moj swiat bedzie lezal w gruzach. Gosiu, pamiętasz, jak tłumaczyłem, nie bedzie tak zle, dodawalem Ci wiecej wiary w to, ze jednak musisz tak postapic. I ten smutny czas, gdy bylas juz w szpitalu, a ja jeszcze tutaj i nasze telefoniczne wieczorne rozmowy. Czulem strach i obawe w Twym glosie. Nie wierzylas, ze kiedykolwiek mnie zobaczysz. Slysze jeszcze Twoj glos pelen bolu, gdy rozmawialismy w srode poznym wieczorem. Wiedzialem, ze boisz sie i to bardzo. Ja tez sie balem. Balem sie powiedziec, ze jednak bede u Ciebie. Obawaialas sie tej samotności. W czwartek po skonczonej rozmowie spakowalem sie i ruszylismy w droge. Trudno w to uwierzyc, ale 650 km zrobilismy w cztery i pol godziny. Przez caly czas slyszalem Twoj glos i strach przed samotnoscia. Gdy zajechalismy na miejsce, nie moglem juz Cie widziec. Bylo mi bardzo smutno i ciezko, ale wiedzialem tez, ze gdybys mnie ujrzala, mogloby nie byc operacji, wiec cierpialem i czekalem. Te godziny spedzone przed szpitalem, to chyba najgorszy czas jaki byl w moim zyciu. Balem sie o Ciebie i nasza przyszlosc. Po poludniu cos mi mówiło: idz do niej, ona juz jest. Bylas juz na sali, lezalas nic nie widzac, nic nie slyszac z wielkim widocznym bolem na twarzy. Gdy dotknalem Twej dloni, odwrocilas sie do mnie patrzac niewidzacymi oczami. Gosiu, nie moglas wiedziec, ze jestem, ale ja bylem i trzymałem Cie za reke. Nagle poczułem ruch Twej dloni, gdy zacisnelas palce i przytrzymalas mnie mocno. Zrozumialem, poczulas mnie, bylem szczesliwy.
Komentarze (5)
Ciekawa historia wzięta z życia, przeczytałam
pochłaniając każde zdanie.
Chwile o których się długo pamięta ... piękny opis :)
Przyznam, że jest co czytać i na początku zniechęca.
jednak po chwili słowa wciągają i zaciekawiają
tematem. Nie wiem co mam powiedzieć... Pozdrawiam:)
pięknie ...reszta mówi sama za siebie...pozdrawiam
ciepło
ja mam taki pamiętny wrzesien - nie było uścisku dłoni
(mogłam patrzeć tylko przez szybę)były dwa słowa
lekarza "będzie dobrze" i było i jest - wszystkiego
dobrego życzę i pozdrawiam:)