Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Pan Copelza

czyli ostatni zjazd po brzytwie

Ostatni raz stanąłem po miłość na kartki,
jeden nędzny kuponik został do odcięcia.
Może dostanę taką od tego dziewczęcia,
co w drzwiach mi obmacała kieszeń marynarki
i teraz patrzy na mnie pożądliwym okiem,
jak odliczam walutę. A kosztuje słono
jedno tylko spojrzenie na odkryte łono,
niesmacznie nazywane dziś kobiecym krokiem.
Tego łysego z boku ignoruję byka;
nędzna jego robota, on pilnuje wejścia.
Widać po kilku cięciach, że facet miał przejścia
i raczej się nie nada na orędownika
walentynkowej kichy co na szyldzie zwisa.
Tyle, że łysa menda ciągle na mnie zerka
jakby zobaczył żarcie; aż mnie strzyka w nerkach
od tego zmrużonego spojrzenia tygrysa.
Za kratą wkoło rury owija się żmija
w samych jedynie szpilkach i sznurkach miast gaci.
Bawią się tutaj dobrze jedynie bogaci;
tych, co na kartki biorą, ten luksus omija.
Dla nich jest tutaj z boku nieco mniejszy pokój,
gdzie miłość dają panie tylko na godziny,
a z alkoholi tylko o smaku maliny
wino za sześć pięćdziesiąt, co jeszcze po roku
odbija się w człowieku, czy może w wątrobie.
Ważne, że tam już czeka na mnie ukochana,
gotowa zaspokoić kolejnego pana
tak, że się znajdzie w niebie, albo raczej w grobie.
Cóż, żeby nie przedłużać, wiele się zdarzyło
w tej jednej pięknej chwili, gdym już ściągnął spodnie,
a kaszalota ciało niby to zalotnie
bezwstydnie cudnie nago się do mnie prężyło.
To co miało być sztywne wcale nie sztywniało,
za to w żołądku jakieś zebrały się kwasy,
od tego wina pewnie z malinowej masy,
i jakoś tak niechcący z gęby wyleciało,
za co ten tygrys łysy, lekko kulejący,
tak spreparował biegle moje biedne ciało,
że jestem teraz cały wielce bolejący.
Ostatni raz się, k...a, na k...y zachciało!

nie udało się na koniec utrzymać porządku ABBA, może innym razem:(

autor

copelza

Dodano: 2011-03-02 00:18:01
Ten wiersz przeczytano 1006 razy
Oddanych głosów: 13
Rodzaj Sylabiczny Klimat Dramatyczny Tematyka Walentynki
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (9)

mariat mariat

O czym się skończyło czytanie "copelzy" - nie
dokończyłam czytać i ze śmiechu popłynęły łzy.
Dobrze, że po dwudziestej czytałam, w przeciwnym
przypadku grzech bym miała.

Czatinka Czatinka

się zdarzyło! tu popraw, mocny tekst. :)

blondynka8 blondynka8

czekaj...chwilunia, zanim pęknę dam ci głosika, bo
sama sikam ze śmiechu, wrócę tu (sklerozę mam, jaka
choroba?)

DoroteK DoroteK

moim zdaniem w tematyce to powinno być, że wiersz o
brzydocie, bo to bardzo brzydki dzień był ;-) ale
wiersz ciekawy

janias janias

szkoda, że zabrakło ci cierpliwości, żeby dokonać
dzieła "ostatniego zajazdu na Litwie" długości,
chętnie bym sobie takie dzieło czytnęła:)

skarb-323F skarb-323F

mnie się też podoba ...tak wychodzą...boki i miłosne
skoki...pozdrawiam ciepło

Betty1710 Betty1710

Po co Ci takie przygody,jakby nie bylo fajnych kobiet
wokol..... troche sie rozejrzyj a napewno jakas
rozkochasz w sobie i oby z wzajemnoscia. Pozdrawiam.

Vick Thor Vick Thor

uchachałem siem po same pachy strzelę se punkciotra,
nie robię łachy, żółwik ziom i sklejam piątkę - żeś
odstawił rymcymcymów
nielichą grządkę, git nawijasz i klawa twoja mowa - ze
znakiem Q, rwa kulszowa! nara i siema!

siaba siaba

Ozen sie chlopie,po co ci te zmije w sznurkach!
Swietny,dramatyczny wiersz.+++

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »