Pan i pani - limeryk
Manił panią pan z Pabianic.
Obiecywał przejście granic.
Pieścił i całował,
kwiatów nie żałował.
Mania nadal ma go za nic.
autor
Grażyna Sieklucka
Dodano: 2015-09-15 10:25:06
Ten wiersz przeczytano 1538 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (42)
No i wyszło szydło z worka Serdeczności.
Turkusowa Anna niestety ma rację - ten utwór nie jest
limerykiem,a co najwyżej fraszką.Budowa limeryku,
wersyfikacja , metrum i zasady tworzenia są dostępne w
sieci.
msz można by suspens dostosować do realu IV
Rzeczypospolitej(agent Tomek) i przykładowo;
gość z CBA PO-słankę z Pabianic
oszkapił,oszukał wprost bez granic:
choć pieścił ją, całował
i kwiatów nie żałował.
Do tiurmy trza wsadzać takich drani!
:-) :-) super Grażynko:-)
Pozdrawiam:-)
A to ci agentka...Pozdrawiam Grazynko
Sprawdzałam w słowniku, mani, czyli stwarza pozory.
"Pan z Pabianic, panią mani"... a nie mami?
Dziękuję pierwszym Gościom za odwiedziny. Tak zgadzam
się Aniu, dawno nie pisałam limeryków, już zmieniłam.
Pozdrawiam.
Grażynko, limeryk powinien mieć w pierwszym wersie
miejsce akcji więc mogłoby być np tak
Zauroczony pan z Pabianic
nic, tylko panią Manię mami.
Pieści i całuje,
kwiatów nie żałuje.
Wnet patrzy, Mania z agentami."
Albo jakoś tak:))
tak się ten Pan starał i nic??
pozdrawiam serdecznie:)
To się porobiło :)pozdrawiam
Tak się stara, a tu nic :)
-- i tak to czasem w życiu bywa...
- ;)