Pan tera
Myślałam kiedyś o tygrysie.
Marzył mi się
kochanek drapieżny.
Szukałam wśród mężczyzn
wszelkiego rodzaju.
Były koguty kolorowe
na dróg rozstaju.
Zielone
krokodyle,
co chciały capnąć
na chwilę.
Stado
baranów,
i każdego stanu
rogacizna.
Muszę się przyznać
do znajomości
z misiem,
przeliczył mi kości
dziwiąc się,
że tylko jego to bawi.
Był wąż,
co chciał zbawić,
kusił wciąż,
że lepiej będzie.
Były w sobie zakochane
łabędzie.
Skowronek
nad ranem
i słowik wieczorem.
Psy łańcuchowe
pragnące budy.
Chudy
wilk stepowy.
Lew co rykiem głębokim
uderzał do głowy.
Słoń szeroki
z trąbą zadartą do góry.
Był nawet wybryk natury
w postaci pawia,
który sprawiał,
że czułam się brzydka.
Tylko tygrysa
nie spotkałam wcale,
ale… szukam wytrwale.
Ps. Czytających panów, proszę by się nie gniewali, pewnie w nich się jakiś tygrys czai :-)
Komentarze (91)
Całe męskie ZOO, a tygrysa jak nie ma to niema :) Może
i lepiej, bo któż to wie, do czego takie tygrysisko
jest zdolne? Dobry wiersz, nie pozostawia cienia
wątpliwości w to, jacy bywają mężczyźni w większości/
mniejszość, jest ciut inna oczywiście. Pozdrawiam
Niezła zoo-przeglądarka, Dorotko:).
Pozdrawiam
:))) Rozbawiłaś mnie, DoroteK.
Pozdrawiam.
Pan-tera od tytułu po ostatnią kropeczkę się podoba.
No to jaki tera ten pan się marzy Dorotek - może
wystarczy domowy kotek:)
a ja jakoś tak gdzie się nie rozejrze to wszędzie te
stada rogacizny:)))
Dorotek, a nie pomyślałaś o takim normalnym, ludzkim?
Ale wiersz podoba mi
się. Miłego dnia. Pozdrawiam
Bardzo fajne i z humorem, długo śmiałam się sama do
siebie. Masz pomysł nieprzeciętny. Ja też szukam orła
z nutką misia i skowronka. Z uśmiechem pozdrawiam.
A paniczyk poległ pod p/ł/otem:)))))))
:))))))))))))
jeśli chodzi o rozmiar
który by zadowalał -
to polecam samca błękitnego płetwala,
bo penis ośmiometrowy
każdą samicę z nóg zwala!
...tera Pan? Fajny anons, zara zlecą się tygryski:)))
Zgrabny po wysmarowane czekoladą brzegi.
:)paradne,niezłe zoo. Ja rozgladam się za orłem ,też
nadaremnie
super !!! porównania panów do zwierzątek bardzo
trafne!!! pozdrawiam
Superowo Dorotko!!!:-))) Uśmiałam się przy czytaniu
jak norka. Niezwykle trafne porównania! Szczerze
mówiąc ja gustuje w misiach, no i miś nie może
wyglądać jak chudy wilk stepowy:-)ma być misiowy:-)))