Pan Twardowski....

Gdzie ten Skrzat? Ja wszystko podpisuję bez wahania!
Dawaj go! Ty masz jak widzę wenę prosto z Księżyca,
gratulacje, kolejny ciekawy wiersz.

więc uwaga moi mili....
co mówicie w danej chwili...
bardzo mądry wiersz...i ten skrzat na
ramieniu...super...więc uważajmy na to co mówimy...co
robimy...

zartem i tak trafnie ujełas to co nas hm moze nie
meczy ale ....tyle jest pokus i czasami
ulegamy...mówią żyj chwilą...duuuuuży plus:-)

/więc uwaga moi mili....
co mówicie w danej chwili.../ powiadają, że słowa nie
miecze, lecz bardziej od nich ranią! Fajnie napisane!

jakże często żałujemy słów, swoich, a i
usłyszanych...strzeżmy się podszeptów skrzatów ....
dobra przestroga w wierszu ...

Bardzo ładnie napisany:) Zazdroszcze talentu:)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie:)

Mały skrzat czy może potężny diabeł schowany w
malutkim ciałku? :)

Bardzo fajna ta twoja bajeczka.....mądra i
zabawna...;)

tak, to prawda, trzeba wiedzieć o co się prosi, wiersz
daje do myślenia

Zabawne :) A morał bardzo ważny;)

wiele bajek jest i o Twardowskim tak samo wiec
calkiem mozliwe ze gdzies w tyk bajkach jest ziarenko
prawdy...ciekawt wiersz

Słowa wypowiedziane pozostają...czasem ranią, ale też
i sprawiają radość...ale to prawda..myślmy co mówimy.

Jedno jest pewne-morał bardzo dobry wypływa z tej
'bajki'...

Zastanówcie się, o co prosicie. Marzenia sie spełniają
czasami.

Oj harce, harce ... a ty człeku strzeż się!