panem quotidianum
nie czyń jej jagodą, maliną, cierpkim
winem
niech będzie chlebem na zakwasie -
niezbędnikiem
codziennych rytuałów brania w dłonie, na
ząb
nie wysysaj soku, miodem smaruj i
przełykaj
jak zdrową dietę bez ulepszaczy. chemia
sama
wytrąca się na podniebieniu (gwałtowne
wchodzenie
w reakcje, rozkładanie na czynniki -
mniamm)
i takie będą wypieki jaka temperatura, że
schrupać, że kęs za kęsem. że znów, że
niedosyt
nie rób z niej deseru - niech będzie
podstawą
jadłospisu nie dla jarosza. ciało żytnio -
pszenne
codzienna dieta z ziarnami małych słońc.
pięły się do nieba. a niebo było ponad.
nie czyń jej winną. ona nie chce abyś z
niej otrzeźwiał
odstawił puste szkło ze zwietrzałą resztką
wymieszaną z kacem. z odczynem
obojętnym.
Proszę nie głosować :)
Komentarze (60)
Ciekawe przemyślenia.Jedzenie porównujesz do
miłości.Obie rzeczy są nam do życia
niezbędne.Pozdrawiam serdecznie i bez głosu zgodnie z
życzeniem:)
No i o to chodzi, Piotrze. :) Bardzo Ci dziękuję za
postawę. :)))
nie głosuję:-) ale się podoba
Dz.A. - no pewnie tak napisałam, że głodnemu chleb na
myśli :)))
Wszystkim dziękuję za czytania i interpretacje. :)
Jacku i Vickthorze - dziękuje juz Wam całkiemświadomie
za Wasze gwarowe wpisy. A świadomie, bo mi koleżanka
ze Śląska przetłumaczyła i teraz rozumiem :))))))
Kusiki Wam posyłam :)))
Karl...muszę Cię rozczarować, ale powyższy wiersz
naprawdę nie jest o jedzeniu.
jakby było pięknie na ziemi,
gdyby wszyscy mieli pewną michę.
Pozdrawiam serdecznie
smak chleba to najlepszy smak - dla biednych i
bogatych:-)
pozdrawiam
Jacku ; walić nie byda, wdycki wola nicaj sie ni
wajać, Eli zawdy pszaja!
Świetne te rozmowy gwarowe:))
Tak,dobrze gdy jest niedosyt
i do schrupania,tutaj z pewnością
jest świetny chrupiący wiersz,
te ziarna małych słońc,szczególnie mnie ujęły.
Pozdrawiam serdecznie:)
Vick Thor dobrze godo. Ale jo by pedzioł:
/nie wal/ (bo cie pizna w tyta)
- jo piznoł (pizłem to dla goroli, żeby zrozumieli)
- ty nie wal (tryb rozkazujący z cząstką "nie")
Wiesiołku, pogratulować! Tak 3maj :))
Vick, a toś mi wytłumaczył! Nic nie kaman :))))