Papierowe żurawie
Wino grzało księżyc łysiał
świat wirował
gdy się przysiadł
a dzisiaj
zimnym świtem
nad pobladłą pościelą
nad niedopieszczoną ciszą
papierowe żurawie
pod sufitem
się kołyszą
Lazurowość obumiera
gdzie łapczywie
mnie rozbierał
a teraz
łzą spowite
nad stęsknioną pościelą
nad rozrywającą ciszą
papierowe żurawie
pod sufitem
martwe wiszą
Komentarze (51)
Dwa oblicza żurawi, jak różne oblicza miłości -
ciekawie oddany temat umierającej miłości.
Te same żurawie widziane z różnej perspektywy.
Ciekawe i wymowne, pozdrawiam.
Ciekawie o przemijaniu miłości, a te żurawie papierowe
pod sufitem miodzio.
taaak, ten wiersz jest świetny - symbolika
papierowych żurawi robi swoje...
wszystko się kończy na końcu jest pogrzeb w
nieśmiertelności byłoby nam za dobrze
Ale to jest piękny wiersz!
Wiersz chyba też o samotności,
która się zdarza nawet w miłości.
Pozdrawiam.
Bardzo mi się wiersz podoba, chociaż jego treść o
przemijaniu miłości już nie bardzo A żurawie potrafią
tak Pięknie tańczyć taniec godowy :)
https://www.youtube.com/watch?v=ffkRD6GqZbg
Piękny... moc pozdrowień :)
Już się przekonałem;byle czego nie wkleisz na Beja.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo się podoba Papierowe żurawie mnie urzekły :)
Pozdrawiam serdecznie Anno :)
Witaj Anno.Ppierowe zurawie robia ogromne wrazenie...
bardzo poetyco i wymownie. Moc serdecznosci.
pal sześć wierność, zaszalej.
a co tam. zdrada ma kolor bordowy :)
Pięknie o miłości.
Pozdrawiam
Pięknie :)