papierowy ludzik
gonisz, gonisz sny, objęty w Ich urok,
spdają tony słów, poddające się sznurom,
rozgałęzione korony są gdzieś wiem...
chce uwierzyć w to, że mogę mieć je
czy wierzysz we mnie?
postoję tu przez chwilę,
przemyśl to, nie musisz odpowiadać na
siłę,
zgubiłem się w kartkach pustych w słowa,
rozwiał je wiatr mych myśli, teraz znów
mnie zobacz
papierowy ludzik, obok takich z drewna,
obok tych ze stali i z ołowiu,
żegnaj
gonie, gonie sny...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.