Papieskie Trojaczki
Witam Was kochani i serdecznie pozdrawiam.
Pięknie też dziękuję za sympatyczne
komentarze, które oczywiście doceniam. To
co dziś prezentuję, to taka rymowana
opowieść o Papieskich Trojaczkach, którą
napisałam 11 lat temu, a cztery miesiące po
Ich urodzeniu. Nazwano Ich tak na Cześć
Jana Pawła II, ponieważ urodzili się cztery
dni po Jego śmierci. Ja zbiegiem
okoliczności wprowadziłam się wówczas do
kamienicy, w której Ta cała rodzina
mieszkała i zostałam Ich nianią (oczywiście
przy pomocy Ich mamy i babci).
Pewien tatuś z mamusią nudząc się
do rozkosznej pracy się zabrali,
efektem dzieła ich miłości,
są przemili chłopcy mali.
Zbiegiem okoliczności po śmierci Papieża,
szóstego kwietnia się urodzili
na Jego Cześć imiona im dano,
Jan, Paweł, Karol - są bardzo mili.
Każdy jest inny na swój sposób
choć trojaczkami są w ogóle,
wszyscy kochają te maluszki
i każdy mówi o nich czule.
Choć są na świecie cztery miesiące
wydaje się że to już lata,
nie mało pracy jest przy tej trójce,
mogą powiedzieć mama i tata.
Smyki się różnią pod każdym względem
lecz jedno na pewno ich łączy,
gdy przyjdzie pora karmienia,
Jaś, Paweł i Karol, buteleczkę sączy.
Pawełek to krzykacz jest nie z tej ziemi
największy głodomór to Jasiu jest wszak,
Karolek cierpliwie czeka w skupieniu,
aż do jedzenia dostanie znak.
W tej krzątaninie zajęć jest dużo
i wyciskając swe siły, jak sok z
cytrynki,
nieocenioną pomocą i bardzo chętną,
są tu wizyty babuni Inki.
Ona gotuje pomaga jak może,
trzeba zaznaczyć, że nie jest miejscowa,
za każdym razem musi dojechać,
do swoich wnuków z Katowic Brynowa.
Zostawia tam męża i dziadka zarazem,
bo przecież nie rozerwie się biedna,
zaś druga babcia daleko mieszka,
a pod ręką jest tylko ta jedna.
Czternasty sierpnia to dzień Chrztu
Świętego, dołączycie wtedy do chrześcijan
grona,
może wyrośniecie na profesorów
i będzie was czekać pracy obrona.
Trzeba wam życzyć wszystkiego co dobre,
dużo prezentów, mnóstwo radości,
wiele uśmiechu i dobrych wspomnień,
ale najwięcej chyba Miłości.
Ten mój rękopis o Cudownych Narodzinach,
niech prowadzi was przez życie,
niech towarzyszy przy każdych
Urodzinach,
a czytać go, możecie skrycie.
Pod poniższym linkiem, można obejrzeć Tych
11 - sto letnich już przystojniaków.
https://erato08.flog.pl/wpis/10958981/#w
Komentarze (8)
Fajne chłopaki a wiersz super i tak ciepło się go
czyta
pozdrawiam
przyjemnie obejrzeć i poczytać - pozdrawiam.
trzy szczęścia naraz :)))
serdecznie pozdrawiam
Witaj Irenko!
Piękny wiersz,
link obejrzałam wspaniali chłopcy...
Promiennego dnia:)
pięknie dla trojaczków Pozdrawiam:))
Przy trojaczkach pełne ręce roboty.
Chłopcy powinni się ucieszyć z wiersza :)
Pozdrawiam :)
Niech wzrastają w łasce u Boga i ludzi...:)
Ślicznie, masz dobre pióro i tak b elegancko
napisałaś. Ci młodzi bohaterowie pewnie są dumni.
Czekamy na kolejne twe, piękne teksty, wiersze,
opowiadania.