parasol wspomnień
Wciąż widzę Cię
Oczyma tamtych dni
Czuje dotyk twoich rąk...
Słyszę nasze szepty...
Kilka słów wypowiedzianych tak....
Mijam Cię....znajoma
Twarz zbłądziła kiedyś....
Spadł żółty liść
Potem biały puch
Przeminął piękny czas
A ja wciąż pragnę siedzieć
Na twych kolanach i być
Wtulona w twe silne ramiona.
Mijam Cię....odwracam
Głowę i słyszę...
Wieczorne rozmowy
Tak proste...
Łez kilka spłynęło po twarzy
Lecz w tedy byłeś i im
Zabroniłeś rzeźbić smutne
Obrazy na mojej twarzy
Mijam Cię....i znowu znikasz
A ja wciąż chodzę i
Błądzę wieczorem
Deszczowe dni mijam
Pod wspomnień parasolem...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.